W drugiej części metamorfozy również rozjaśnimy włoski, lecz użyję innego rozjaśniacza, który uważam za znacznie lepszy, ponieważ znacznie szybciej udało nam się osiągnąć pożądany efekt. :) Nie będę się znów rozpisywać w jaki sposób je rozjaśniłam, bo jest taki sam, co w pierwszej części, dlatego odsyłam was TUTAJ :)
Tym razem użyłyśmy rozjaśniacza z firmy Marion
Pudełko zawiera tylko saszetkę z aktywatorem rozjaśniacza i dwie saszetki z mleczkiem aktywującym :) (oczywiście również rękawiczki)
Tak jak w poprzedniej części potrzebowałyśmy:
☻ Miski
☻ Grzebienia z szerokimi rozstawionymi zębami
☻ Szczotki (TANGLE TEZEER)
☻ Jedwab do włosów firmy MARION
☻ Pędzel do nakładania
Tutaj jest znacznie łatwiej w przygotowaniu rozjaśniacza :) (przynajmniej dla mnie, ponieważ produkt jest mi bardzo dobrze znany)
Wsypujemy aktywator rozjaśniacza do miseczki i wlewamy mleczko aktywujące, a następnie mieszamy :D
Nakładamy go tak jak poprzedni, lecz tutaj bardziej kontrolujemy włosy :)
A efekt był taki
Świetnie prawda? :D
Ale to nie wszystko :D
Aby zrobić czerwone końcówki użyłyśmy pianki do włosów firmy VENITA. Ja sama miałam robione nią wcześniej końcówki, które trzymały mi się pół roku.
Piankę nakładałam tym razem rękami i również zaczynałam od końców. ;)
Cała koloryzacja wyglądała tak:
Niestety nie wystarczyło nam jej na całe włosy, dlatego wyszło ombre z przejściem :)
po wszystkich tych zabiegach fryzjerskich nałożyłam Oli maskę z keratyna z firmy CAMELEO, :) a całość wygląda tak:
Na sam koniec zakręciłam jej włosy nowoczesna lokówką (tą, która tak śmiesznie wciąga włosy xD) z firmy BABYLISS :D
Mam nadzieję, że końcowy efekt się podoba :D
Po:
Przed:
I jak wam się podoba? :D
Bo mi bardzo :D
Jeżeli chodzi o stylówki, to moga pojawiać się rzadziej, ze względu na zepsuty wężyk spustowy, a nie chcą mi przyjąć reklamacji, bo "rzekomo" to moja wina... Chociaż zaznaczałam, że nie spadł ani razu itd.... ehhh to jest Polska...
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że u was troszkę lepiej ;)
Mam ciemny blond wlosow i moglabym je rozjasnic ale... Raczej bym nie dala rady XD
OdpowiedzUsuńRozjaśnianie jest naprawdę bardzo łatwe :)
UsuńPoprobuje :D
Usuńpamietaj o kontrolowaniu ;) do blondu polecam rozjaśniacz z 1 metamorfozy :D jest delikatniejszy :)
UsuńBardzo ładny i intensywny odcień czerwienie wyszedł. Na moich ciemnobrązowych włosach nie obyłoby się bez rozjaśniania jeśli bym chciała taki uzyskać dlatego też się chyba nie skuszę ostatecznie. A bez rozjaśniania już próbowałam ;p
OdpowiedzUsuńZapraszam http://cytrynkacowartoobejrzec.blogspot.com/
Tutaj bez rozjaśniania również byłby inny efekt :) ale rozjaśnianie jeśli jest dobrze zrobione, to jakoś mocno nie zniszczy struktury włosa + zależy jakim rozjaśniaczem robisz. :) a na ciemno brązowych włosach wyszły by bardziej wiśniowe :)
UsuńWoow, piękne! Od zawsze uwielbiałam kolorowe włosy, końcówki, pasemka i wszystko co kolorowe na głowie hehe :) Obserwuję oczywiście!
OdpowiedzUsuńcosska-life.blogspot.com/
Dziękuję bardzo :3
Usuńhahah Klaudia fryzjer :D
OdpowiedzUsuńśliczne włosyyy , ja miałąm czerwone końcówki bez użycia rozjaśniacza, ale muszę go wypróbować
OdpowiedzUsuńMagFaMro
Na samym początku miały być blond końcówki, ale trochę poszalałyśmy :D
Usuń