No nie oszukujmy się, kto lubi? Można się jedynie do niego przyzwyczaić. :) Zawartość pudełka wygląda tak:
W opakowaniu znajdowało się:
* rękawiczki
* butelka mleczka uteniającego
* krem rozjaśniający z olejkiem z oliwek
* dwie saszetki z pudrem rozjaśniającym
* odżywka po koloryzacji z trzema olejkami
Do rozjaśniania użyłyśmy:
* miskę
* szczotkę TANGLE TIZZER
* grzebień z szeroko rozstawionymi zębami
* pędzel do nakładania rozjaśniacza
* jedwab z firmy MARION
Na początku oczywiście założyłam rękawiczki i zmieszałam wszystkie składniki.
Wlewamy mleczko utleniające
Wsypujemy zawartość saszetek
Wyciskamy tubkę z kremem rozjaśniającym
Następnie mieszamy :)
Całość wygląda tak :)
Troszkę przypominała nam owsiankę xD
Przed nałożeniem na włosy rozjaśniacza należy dokładnie rozczesać włosy :)
A następnie nakładać na włosy rozjaśniacz :)
Należy również zabezpieczyć czymś ciała bądź ubrania przed jego działaniem. :)
Ważną rzeczą jest (jeśli mamy uzyskać ombre z przejściem) nakładanie rozjaśniacza od końcówek stopniowo coraz wyżej, ponieważ im dłużej zostanie w danym miejscu rozjaśniacz tym jaśniejsze będzie, co można się domyślić ;)
Ja do nakładania użyłam pędzelka, ponieważ znacznie łatwiej, szybciej, a przede wszystkim dokładniej można nałożyć rozjaśniacz, jeśli nie posiadacie takiego to można po prostu wmasować rękami rozjaśniacz we włosy, o tak:
Trzeba również pod uwagę wziąć to, że włosy mogą się podczas rozjaśniania spalić, ponieważ wytwarza on ciepło, dlatego należy rozczesywać włosy co jakiś czas grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami.
Oczywiście trzeba stale kontrolować stan włosów i kolor który się na nich "pojawia".
Gdy zobaczymy, że osiągnęliśmy pożądany efekt zwyczajnie zmywamy rozjaśniacz wodą :)
Efekt po pierwszym rozjaśnieniu i wysuszeniu włosów:
A na końcu używamy jedwabiu z firmy MARION, aby włosy dodatkowo były miękkie i zadbane :)
Tak jak pisałam na początku efekt u Oli po tym rozjaśniaczu jest słaby, powodem może być lekka formuła rozjaśniacza i fakt, że Ola wcześniej farbowała włosy :)
Ze względu na to, że post jest strasznie długi to postanowiłam rozłożyć go na 2 wpisy, a może okazać się również, że pojawi się w 3 częściach. W następnym poście pokażę wam 2 rozjaśnianie, ale zupełnie innym rozjaśniaczem, którego ja wcześniej użyłam na swoich włosach :) oraz pokaże Wam koloryzację :) Ten kto widział na snapie wie jaki kolor :)
Także zapraszam was do przeczytania tego i następnego posta, który ukaże się już niedługo :) oraz do zaobserwowania :)
snap: slodyczowypotwo
Jeśli chciałybyście więcej takich postów piszcie ;)
Wow :D Świetny efekt Ci wyszedł ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Byłoby miło gdybyś zaobserwowała !
to jest tylko czesc całej metamorfozy ;)
UsuńWow czekam na kolejną część metamorfozy, włosy wyszły świetne. Wprowadzają taką świeżość, sama lubię zmieniać coś we włosach ale kompletnie nie wiem co mam zrobić.
OdpowiedzUsuńtwirling-pages.blogspot.com
jeśli mieszkasz w pobliżu Gdańska i chciałabyś mieć również taką metamorfozę to mogę Tobie zrobić :)
UsuńWszytsko bardzo ładnie rozpisane;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz posty!
Pozdrawiam!
zubrzycanka.blogspot.com
Bardzo ładnie wyszło / super blog
OdpowiedzUsuńZApraszam do mnie na bloga 00lou00.com
Bardzo ładnie wyszło / super blog
OdpowiedzUsuńZApraszam do mnie na bloga 00lou00.com
Świetny efekt co !!! Co powiesz na obs za obs.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie werka2003.blogspot.com
nie bawię się w obs za obs, bo chcę mieć prawdziwych czytelników, jeśli się podoba to zaobserwuj będzie mi miło :)
Usuń